Od 10 grudnia ministerstwo ograniczyło ilość wydawanego na jednego pacjenta w aptece produktu leczniczego Viregyt-K (amantadyna). Ograniczenie zezwala na zakup nie więcej jak 3 opakowań po 50 kapsułek na 30 dni. Chodzi o sprzedaż refundowaną. Jeśli ktoś chce zakupić Viregyt-K w normalnej cenie, może go kupić.
Jednocześnie wydawanie leku ograniczono wyłącznie do przypadków choroby i zespołu Parkinsona lub dyskinezy. Portal prawo.pl twierdzi, że taki nakaz przepisywania amantadyny jedynie w przypadku dwóch schorzeń – jest sprzeczny z prawem farmaceutycznym.
Amantadyna jest jednym z niewielu leków, który ma potencjał w leczeniu covid-19. Ministerstwo twierdzi jednak, że jak dotąd nie wykazano, że jest ona użyteczna w tej materii. Co innego twierdzi Włodzimierz Bodnar, specjalista chorób płuc, pediatra w NZOZ „Optima” w Przemyślu.
Źródło oraz więcej informacji:
Ministerstwo Zdrowia wprowadza ograniczenia dotyczące amantadyny
Lekarz ma prawo zadecydować, czy pacjentowi pomoże amantadyna
„Nasz Dziennik” broni dr. Bodnara i amantadyny. „Skończcie tę hucpę!”
Źródło zdjęcia: wikipedia