Kontynuując temat sprostowania do protokołu i biorąc pod uwagę adwokata z urzędu, omów z nim i zleć mu na piśmie aby dostarczał ci wszystkie nowe protokoły z posiedzeń sądu. Nigdy nie pozwalaj adwokatowi na samodzielne działania. Każde pismo jakie adwokat wyśle w twoim imieniu, powinno być potwierdzone przez ciebie. Musisz wydać zgodę po weryfikacji na wysłanie pisma i taką z nim umowę powinieneś zawrzeć na papierze. Nigdy nie rób nic na tak zwaną „gębę”! Porozmawiać oczywiście należy, ustalić dalsze kroki / działania, ale w konsekwencji, dostarcz adwokatowi to czego od niego oczekujesz – na papierze!
To właśnie adwokat z urzędu powinien sprawdzać, czy zapisane w protokole treści są takie jak być powinny, czy może coś się w nich nie zgadza.
Jeśli masz adwokata z urzędu, poleć mu doglądanie akt pod względem kolejnych, nowych kart, trwale osadzonych w aktach.
Ja osobiście uważam, że najlepiej chodzić z adwokatem do czytelni i wraz z nim doglądać akt oraz jego samego.
Musisz orientować się w pełni, co dzieje się w sprawie. Musisz zrozumieć ten język i jego zasady. Bez takiej wiedzy, każdy będzie w stanie cię oszukać, lub zwyczajnie narobić ci kłopotów z powodu braku kompetencji.
Zaglądaj w akta jak najczęściej. Z reguły w typowych sprawach nie jest wymagane aby co chwilę latać do czytelni i sprawdzać akta. Jeśli jednak twoja sprawa dotyczy sfery rodzinnej, ograniczenia praw rodzicielskich, itd.. Musisz wiedzieć chociażby to, co kurator wypisuje w swoich notkach.
c.d.n.